kolejne rozstanie...
Z deszczem płaczę
Mniej rzucam się w oczy
Bólu nie widać
Ukryłam w kapturze
Drżące dłonie
W kieszenie upchnięte
Jak moje szczęście
Utracona nadzieja...
Czy nazwać to pechem
Czy bezsensem istnienia?
Z deszczem płaczę
Mniej rzucam się w oczy
Bólu nie widać
Ukryłam w kapturze
Drżące dłonie
W kieszenie upchnięte
Jak moje szczęście
Utracona nadzieja...
Czy nazwać to pechem
Czy bezsensem istnienia?
Komentarze (32)
nie widać łez, gdy skrywa je deszcz
pozdrawiam :)
Samotność nigdy nie będzie naszym sprzymierzeńcem.
Dobrze ją wyraziłaś.
Pozdrawiam:)
kolejnym doswiadczeniem?
pozdrawiam:)
Dziękuję kochani za komentarze i słowa otuchy.
Pozdrawiam cieplutko i miłego dnia życzę:)
Ładny wiersz! Dziękuję! Miłego, radosnego dnia!:))
Pozdrawiam serdecznie!:)) Gabi
Podoba się.
rozstanie teraz i ja to przechodze i wiem jak ono
smakuje ile moze w sercu burzyc nie dobre sa rozstania
serce sie rwie do ukochanego ale wiemy ze teraz nie
mozemy ,ladnie napisane Maya7616 pozdrawiam
Życie jest ciągiem przyczyn i skutków wszystko ma swój
sens i znaczenie to co umarło znowu się
odrodzi.pomyślności
Rzeczywiście te rozstania mogą przygnębić ale Moniko
nie wiemy co jest nam pisane.Mam nadzieję,że teraz
wyjdziesz na prostą na której szczęście to prawdziwe
będzie na Ciebie czekało.Pozdrawiam życzę miłego dnia.
zawsze jest nadzieja ja jestem sam od zawsze
pozdrawiam
Póki życie płynie,
nadzieja nie ginie!
Pozdrawiam!
czasem są łzy, które same napływają, a dusza strasznie
boli, są takie chwile, ale i one kiedyś mijają,
pozdrawiam :)
lepiej pechem i próbować nadal, ból kiedyś minie jak
kaszel po flegaminie, ładny wiersz, pozdrawiam
Nieważne, jak nazwiesz, bo boli tak samo.
Wzajemnie :)