W kolorach tęczy

Z cyklu „Moje opowieści na ławce wspomnień”

Tam, gdzie woda ma kolor nadziei
Jest piękna plaża i piasek gorący
Tam spełniały się moje marzenia
W oczach błyszczały płomyki radości

Tak bardzo chciałam zwiedzać świat
I zobaczyłam bliżej niebo nade mną
Wszystkie złe myśli odleciały w dal
Poczułam się młodą i promienną

Tam świat ujrzałam w kolorach tęczy
Wszystko jakby kredką malowane
Zachwycałam się pięknem przyrody
I szczęściem, które było mi darowane

Przyszedł czas by do domu wracać
Pożegnać się z córką moją jedyną
Która tam znalazła miejsce na ziemi
Szczęście swoje i prawdziwą miłość

Moja dusza dziś rozdarta na troje
Tęsknota z radością się przeplata
Bo nie marzyłam wcześniej, że dzieci
Wyfruną w różne strony świata

Lecz niczego nie żałuję, chociaż
Życie mnie okrutnie doświadcza
W tym odnajduje radość i szczęście
Bo mogę podróżować na stare lata

* * * * * * * * * * * * * * * * * *
Widzisz przyjacielu nie ma niczego
Złego co by na dobre nie wyszło
Życie doświadcza ale i nagradza
Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość

Za komentarze i głosy serdecznie Wam dziękuję, czytam i Wasze wiersze ale z powodu ograniczonego czasu przed komputerem mało piszę komentarzy lecz więcej anonimowo głosuje.

autor

ESTERA60

Dodano: 2007-10-22 05:59:25

Ten wiersz przeczytano 3956 razy

Oddanych głosów: 8

Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie