Koniec końców
Gdyby tak podpytać Boga,
która jestem w kolejce
i gdybym już znała miejsce, i czas,
czy życie byłoby bardziej święte,
uczynki piękne, myśli w sam raz…
Gdyby tak zechciał sam Bóg powiedzieć,
ile to lat, miesięcy poczeka,
że jeszcze trochę cierpliwy będzie
dla takiego jak ja człowieka...
W kolejce do Boga ja, ty, oni,
można wymyślać koniec końców,
a czas nieznany
ani miejsce
akcji.
autor
marcepani
Dodano: 2016-09-13 18:28:09
Ten wiersz przeczytano 1361 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
uwielbiam komentarze ziu-ki też :))))
wybacz kochana, że nie na temat:)))
Znając koniec nie byłby jutra,
zniknęła by nadzieja i radość
życia. Zaskoczenie nie sprawia
tyle bólu.
:)
Pozdrawiam!
Ziuko :))) serdeczności ślę
Może chciałabym wiedzieć - ale nie teraz, a w dzień
ostatni...ładnie ubrać się,uczesać, wypić ostatnia
herbatkę ...może dać komuś w pysk:)Pozdrawiam
Anno :) pozdrawiam
Eleno, to musiał być fajny film, może pamiętasz tytuł
myślę, że to jest dla nas najlepsze, że nie wiemy
kiedy, gdzie i jak...
Dziękuję Kochani za odwiedziny - wszystkich serdecznie
pozdrawiam - miłego wieczoru :)
Lepiej nie znać dnia i godziny...pozdrawiam serdecznie
widziałam taki film, pacjent przeczytał nie swoją
diagnozę(rak). Rozdzielił majątek, pogodził się ze
wszystkimi, miał wreszcie czas dla bliskich...
Witaj marcepani. Trochę się zbiegłyśmy w temacie.
Twoje rozważania są bardziej uduchowione, moje czysto
ludzkie. Brawo, bardzo mi się podoba. Serdeczności.
Bardzo Fajnie napisany, niby zwyczajne pytania, na
które nikt z nas nie dostanie odpowiedzi :)
To jest właśnie tajemnica i dobrze że tak jest
Pozdrawiam MARCEPANI
To tak jakbyśmy zamienili sie z Bogiem miejscami, a
nie da się..............i dobrze. Pozdrawiam. Kali
Ty jeszcze nie myśl o kolejce TAM....TU się zapisuj w
ogonek (możesz i do mnie , ha ha!)