Księżniczka
Upadła księżniczko
Dokąd zmierzasz
Kto jest na twej drodze.
Kiedy zegniesz kark
I przyznasz, że to nie to.
Kiedy się poddasz
I na miałki proch
Zetrzesz umysł swój.
Idź, wypuść tego ducha
Który bije skrzydłami o wolność
Nie masz ucieczki
Więc nie więź chociaż go…
Hej, księżniczko
I jak ci mija życie
Wciąż szukasz tęczy
Czy dawno już przestałaś.
Gdzie są twoje zamki
Gdzie książęta pyszni
Hej, mała
Unieś do góry głowę
Lecz nie połykaj łez
Niech płyną i nawilżają ziemię
U twoich stóp.
Będzie lepiej…
I co mi teraz powiesz,
Zaginiona dawno temu
Wypuściłaś ducha tego
Czy wciąż oboje
Szarpiecie ten żelazny sznur.
Chodź, księżniczko
Zatańczmy w rytm
Naszych upadłych dusz
Ratunek nie nadejdzie…
Hej, księżniczko
Ja też jestem taka jak ty
Przytulisz mnie?
Komentarze (1)
Urokliwy i tak jakiś inny. Jest też oryginalny ;)
końcówka troszkę mnie zakończyła, ale wniosła nieco
optymizmu. Ale tylko odrobinkę...