Z księżyca te słowa
Ze srebrnego księżyca uplotę namiętności
słowa,
ofiarując nadzieje pieszczoną moimi
ustami.
Otworzę serce,
byś wtopił się w jego wnętrze…skąd
siłę swoją
i ja czerpię.
Z radością motyla uniosę Cię ku słońcu,
otulając w skąpe promienie zapomnienia,
dając odrobinkę wytchnienia.
I rozkwitnę przed Toba jak kwiat dzikiej
róży,
co w kroplach rosy lśni jak po burzy.
I szeptać będę…
że kocham,
że pragnę.
A słowa te w miłość oprawię.
I sączyć je będziesz niczym wino
czerwone,
w bezkresnym oceanie słodkości,
między marzeniami…
podsycając niecierpliwość…pierwszego
spotkania.
...Ja jestem...
Komentarze (5)
Cudowne słowa miłością i sercem pisane. Tylko
zakochana kobieta tak pieknie potrafi pisać wierszem.
Wiersz zaslugje na uznanie
Oj dawno nie byłam ale widzę, że wena Cię nie
opuściła, nadal błyszczysz i poezją złocisz życie
innym, piękny wiersz "+" pozdrawiam
.. z radościa motyla uniosę Cię ku słońcu "
piekny wiersz pieknym piórem i sercem pisany. Supre i
+
Piękna metafora w pierwszym wersie. Wiersz bardzo mi
się podoba
Przekaz piękny, tylko trochę razi rym 'róży- burzy'.
Ale ogólnie plus