Kujące wątpliwości
Jan Maciej Kłosowski, tomik "Wiersze" w wydawnictwie RADWAN, gorąco polecam!!!
Od skały oderwał się fragment snu,
wpadł do oceanu codzienności,
potem stado wilków go rozrywało,
to chyba działo się tu,
daleko od źródła miłości,
jej było za mało.
Może kilka kropel to zmieni,
one jak rubiny z serca wypadają,
są skąpane w czerwieni,
chyba zazdrość je rozlała,
lecz uczucia jej tego nie wypominają,
jakby serca nie zaatakowała.
Ja tego nie widziałem,
mylne odczucia mnie wtedy zalały,
one zgasły pod kolejnymi obawami,
w które się nie zagłębiałem,
ale one moich myśli sięgały,
robiły to z kującymi wątpliwościami.
Komentarze (2)
Janie Macieju! Czy wątpliwości w wierszu niniejszym
kują czy kłują? Bo to różnica zasadnicza. I patrzcie
ludzie, słownik netowy też w tym miejscu niedouczony,
bowiem nie zawiera wyrazu kłuje, kłucie, kłuć !!!
Podkreśla na czerwono! A przecież szpilka kłuje,
igła kłuje, szydło kłuje, a kuje tylko kowal w
kuźni konie i inne cudeńka może wykuć. Ale Pan,
Panie Janie Macieju - autor tomiku, powinien o tym
wiedzieć. Szybciutko proszę poprawić.
No właśnie, wciąż za mało jest miłości... pozdrawiam.