Kuszący Diabeł
" Zakazany owoc najlepiej smakuje"...
Podejdź cieniu na murze błyszczący,
Nawet jeśli Diabeł w Tobie skryty...
Podejdź... podnieś ten głos ciężki i
drżący
Strzałą słodkiego żalu przebity.
Nie skradniesz klucza do drzwi
utopijnych
Demonów niosących eter w tulipanach,
Choć wzrok odwracasz od stronic
biblijnych,
Bliskość Nieba karze Ci żyć na
kolanach...
Nie jesteś z czarnej krwi gęstej
Szatanem
Choć diabelskie rogi rosną na sercu
czerwonym
Mimo, że jesteś grzechu anielskiego
panem,
Ugaszę zimny płomień w śnie łakomym.
Kusisz... a nie ulegasz pokusie przy Tobie
tańczącej!
Skaczesz przez obalone piorunami drzewa
W rytm muzyki płonącej!
W lodowatym sercu namiętność kryjesz
Z pustego ogrodu zrywając kwiaty...
Choć w nocy się śmiejesz- za dnia
płaczesz.
Nie jesteś złote zło niezmiernie bogaty.
Tu jestem Ja.
Odwrotnością Ciebie świecę
Księżycem Dnia i Słońcem Nocy...
Opętaj mą duszę ziarnem zła nie skażoną!
Dotknij mych oczu zimnym uśmiechem...
Roztopię ten lód gorącym spojrzeniem
Zapomnisz co zwykłeś nazywać grzechem!
Mrok jaśnieje przy Twych myślach
czarnych...
Nie boje się grzechu- gdy trzymam jego Pana
za rogi!
Nie boje się ognia i pokus marnych!
Chciałam ich Twórcę...
Tylko z Nim warto przejść zakazane
drogi.
Wejdźmy w tą ciemność, która w piekle się
kończy
A zaczyna w Niebie subtelnych barw.
Jeśli z Twych ran dalej mroczna krew się
sączy,
Zamrożę ten Twój ogień,
Spalę ten Piekielny Raj...
... "Jam częścią tej siły która wiecznie zła pragnąc wiecznie czyni dobro"...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.