Leciutko, na palcach...
Przekroczyła próg uchylonych drzwi
sypialni,
żółtawe światełko padało na twarz śpiącego,
delikatnie ściągnęła okulary oparte na
nosie,
stronice gazety z szelestem spadły na
podłogę.
Odłożyła ją na nocną szafkę obok bukieciku,
całodzienne troski lekko zdmuchnęła z
powiek,
w powietrzu unosił się słodki zapach
fiołków,
zerwanych o świcie w przydomowym
ogrodzie.
Senny księżyc, zanim przysnął na
parapecie,
ujrzał uśmiech pod woalem tajemniczej damy,
kiedy ta natchnęła liryką romantyczną
duszę,
niczym mgła rozpłynęła się w świetle
latarni.
Komentarze (89)
taqgut, ani mi się śni przewodnictwo, staram się tylko
dotrzymać Jej kroku :)) Ślę serdeczności.
Weno! :) Weno ? :)
Czemu przewodzisz Wenom :) Pozdrawiam Serdecznie
z wyobraźnią
Tak prawdziwie, cudownie i leciutko jak na palcach w
Twoim pięknie napisanym wierszu Weno☺
Piękny obrazowy i pachnący konwaliami wiersz o
subtelnej i zwiewnej wenie :)Bardzo mi się podoba
Wandeczko
Pozdrawiam serdecznie :)
I o to chodzi Jacku, żeby lepiej się czytało
przestawiłam wyrazy tak jak chciałeś :)
Jacek Z
virgina20
PLUSZ50
zuza n
dziękuję za wgląd i komentarze, życzę miłego
popołudnia.
cudownie, delikatnie, pięknie :)
Czytam kolejny raz i jedno zdanie napisałbym, troszkę
je porządkując:
/troski minionego dnia zdmuchęła z powiek/ -
kosmetyczna zmiana, ale chyba lepiej się czyta.
Pozdrawiam:)
Delikatności wiele,
w tym dziele.
Miło przeczytać było (bardzo).
+ Pozdrawiam serdecznie(:-)}
ona to potrafi zawrócić konwaliowo w
głowie,,,,pozdrawiam :}
smutna2013, między innymi jesteśmy tu po to, żeby dla
dobra wierszy wzajemnie sobie pomagać :) Miłego
wieczoru.
dziękuję za pomocnę uwagi !!! poprawiłam jak
proponowałaś,zostawiłam tylko tę mroczną duszę ,bo
taka jest .pozdrawiam bardzo serdecznie i jeszcze raz
dziękuje za to,ze pomagasz !!!
molico, rozumiemy się bez słów :))
Głosuję i dziękuję.
Wiecej juz nie dopisuję.
...nie wszyscy mają szczęście mieć takie nocne
wizyty...z zapachem konwalii...piękny obrazek
namalowałaś...