Licho nie śpi
Świetnie mi się to pisało przy piosenkach Starsailor.
Shaitan nie próżnuje
Uciekał przed Siódemką
Chowa się przed Jednym
Ale wojen jest coraz więcej
Krwawa bitwa
Krzyk, ból, cierpienie
szał, panika
Wśród tego dziewczynka
Ludzie tłoczą się
Padają martwi
Przygniatają ją do ziemi
Jest ledwo przytomna
Ze strachu
Z bólu
Przychodzi ratunek
Wysoki młodzieniec
Długie, czarne włosy
Dwa miecze skrzyżowane na plecach
Wyciąga do niej rękę
Wydobywa ja spod ciał
Uzdrawia dotykiem
ciało i umysł
I zsyła mrok na oczy
Żeby nie widziała już wojny
" Kim jesteś?" - pyta
" Jestem..." o oczy rozszerzają się
Chwila wahania, tylko chwila
" Możesz do mnie mówić Kevin"
Zabiera ją ze sobą
W niekończącą się podróż
Uczy jak żyć
Co robić, żeby przeżyć
I żeby przeżyć odpowiednio
czasy, który jest jej dany
Mam zamiar dodać też rymowaną wersję opisu tych samych wydarzeń co w tym wierszu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.