Limeryki próbne
bez cenzury ;)
Raz pewien rolnik z Pliszczyna
szukał dziewczyny dla syna.
Swych sił nie żałował
i sam je testował,
aż się rozdarła pierzyna.
*******
Drwal Antoni z Pryszczowej Góry
rąbał tak, aż leciały wióry.
Gdy już drzew ubyło,
wciąż mu było miło,
bo u niewiast pełnił dyżury.
autor
ReZaratustra
Dodano: 2014-11-06 20:01:13
Ten wiersz przeczytano 1786 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Jak próbne to super
Dziękuję pięknie i pozdrawiam :)
że jest humor
to się liczy
a technikę
się do ćwiczy:)
pozdrawiam pięknie:)
Klasowe, jak nic. Brawo, ha ha. Pozdrawiam
Dzięki za odwiedziny yanzem i słowo, może innym razem
będzie lepiej ;)
Miłego!
Przykro mi, limeryki, moim skromnym zdaniem - słabe.
Brak "ikry". Pierwszy limeryk przynajmniej trzyma
rytm, choć ostatni wers mógłby brzmieć "jak było, wie
tylko pierzyna". Jaki jest dowcip w "Gdy już drzew
ubyło,
wciąż mu było miło,
bo u niewiast pełnił dyżury."?. Gratuluję komentującym
z enerdowskim poczuciem humoru.
Dziekuję Anno, Skalniak, Bolesławie...
Miłego!
Na wesoło,pozdrawiam
Limeryki, pierwsza klasa.
Jeden i drugi ma wszystko, co potrzeba, a na dodatek
są wesołe.
Pozdrawiam:)
Świetne, uśmiechnęły:)
Dziękuję nowym gościom za obecność i uśmiechy :)
Miłego!
:):):) Faktycznie udane. Pierwszy bomba. Tatuś chce
pomóc, tak trudno to zrozumieć, jak syn gapa? :):)
bardzo dobre limeryki z przednim humorem ....rolnik
super ....
pozdrawiam ;-)
Rozbawiły - szczególnie pierwszy:).
Pozdrawiam:)
Bardzo fajne, wesołe limeryki!
Pozdrawiam!