Listopadowo
Twoich słów było więcej niż uczuć,
stąd wolę milczenie.
W przyrodzie cisza, ciepło,
tylko na zachodzie kłębią się chmury.
Lęk przyczaił się w sercu.
Tęsknota, tęskność.
W rozwianym płaszczu brzoza bezlistna
i ja, spacerująca po drogach.
Idę szukając prawdy,
zaglądam w jeziora,
lecz tam tylko przeszłość
i senne widziadła.
Powracam rozchwiana niepokojem.
Myślę o kimś dalekim.
autor
Biala dama
Dodano: 2010-11-04 00:03:12
Ten wiersz przeczytano 593 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Listopadowo z nostalgia tak jak w tym, miesiącu
bywa...zakończenie zatrzymane dla umykających myśli
dokąd sa przeznaczone aby dotarły....pozdrawiam
Biała damo - gruszek na wierzbie już nie ma w parku
przy kórnickim zamku, ale jeździec na karym koniu kto
wie ? - być może przybędzie właśnie tej jesieni
-pozdrawiam serdecznie:)
Smutek, nostalgia, jak to jesienią. Wrazliwość autorki
wielka, widać to w każdym słowie.
A u białej damy listopadowo, smutno. No cóż, każdy
człowiek miewa jesienne nastroje. Piękny zwrot " w
rozwianym płaszczu brzoza bezlistna". Pozdrawiam
serdecznie.
ileż tu smutku żalu i bólu...tyle uczuć na raz...
Zimno chłodno i drogi do ciepła nie widać.
Nostalgicznie mnie nastroiłaś...
Słowa...każdy może je wypowiedzieć...
"Twoich słów było więcej niż uczuć," - to smutne gdy
słowa bez pokrycia wyprzedzają uczucie... Może wtedy
rzeczywiście lepiej wybrać milczenie.
"Powracam rozchwiana niepokojem" właśnie taki jest
listopad, z rozchwianym sercem człowiek się waha, chce
czy nie chce...
ilość słów może zabić nawet to największe
uczucie(prawda gdzieś leży po środku naszych chceń i
życia...niepokój to chyba stały element naszych
poszukiwań tego co odeszło wraz z wiatrem.....jest
jeszcze nadzieja która w tym świecie lęków daje
możliwośc na lepsze jutro....
"spacerująca po drogach.
Idę wolno"... nie ma szybkiego kroku w spacerze,
wymyśl coś innego, stać Cię ;)
Listopadowo rzeczywiście: melancholijnie, uroczyście