Lizak
-„Mamo chcę lizaka!
Mamo kup mi teraz!”
-„Ej dla łobuziaka…
mówiłam ci nie raz,
nagrody nie będzie,
kiedy jesteś wszędzie,
jak w jakim obłędzie
rozwrzeszczane dziecię…
- „Proszę: masło, chleb,
to wszystko, dziękuję…”
- „No tak, mama choć chcę,
lizaka żałuje!…”
Wtedy obca pani
z kolejki kwituje:
- „to jest niesłychane
ja… dziecku kupuję!…”
Komentarze (15)
Masz swój styl, twoje utwory są interesujące, ale
poprzedni wiersz był lepszy
Ja bym tam nie była taka, kupiła dziecku
lizaka.Świetnie podpatrzona scenka.:)
ciekawe spostrzeżenia .. ciekawa forma ..niezłe
brawo))
Nie jedz słodyczy, myj zęby i wszystko zniweczone
wzruszonym sumieniem pani z kolejki, nie mówiąc już o
matczynym autorytecie. Oj życie, życie.
Wesoły i ciekawy wiersz, zupełnie z życia wzięty, z
pewnością większości z czytelniczek bliski, mnie tak!
Czasem dziecko i sprzedawcę potrafi zauroczyć;) Tak
tak, i dostanie lizaka "spod lady" nawet w pasmanterii
- przykład z życia wzięty. Świetny, humorystyczny
wierszyk.
Niekiedy trzeba odmówić dziecku. Wiersz jak scena z
mojego życia :) Jak widac nawet taki "sklepowy" dialog
może niektórych natchnąć :)
Matki wiedzą co dla ich dzieci jest najlepsze i
niestosowne jest wtrącanie się osób trzecich. Bardzo
obrazowo przedstawiłaś tę sytuację.
Ciekawe podejście do potrzeb dziecka. Wojna opiekuna z
podwładnym wskazuje na to, że często osoby
nieupoważnione wyrażają opinię na temat konfrontacji.
Wiersz ciekawy, ale łatwy w interpretacji.
Chyba ta pani miała rację, można inny zakaz zastosować
niż nie kupienie lizaka, a dziecku to wytłumaczyć jak
należy się zachowywać. Chyba najgorsze są zakazy i
nakazy. Wiersz bardzo ładnie napisany.
masz racje trzeba kochać dziecko mądrze...świetna
scenka przedstawiasz ja z humorem
Podoba mi się postawa Mamy , nie ulega presji
otoczenia ,pouczający wiersz
Raz że nie zdrowe,ale jak to dziecku wytłumaczyć? Masz
należyty pogląd na wychowanie jak i na prawidłowe
podejście do dziecka,nie zwracaj uwagi na starsze
panie,one już swoje dzieci wychowały!Ach te lizaki!
Niezwykla spostrzegawczosc i poczucie humoru.
Swietnie przedstawiona scenka z zycia wzieta
Bywa, że ktoś obcy, z boku, wtrąca się i psuje cały
wysiłek pedagogiczny rodzica. Zmieniłbym na "obca"
zamiast "starsza", ale nie upieram się.