Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mały opad

Jak dobrze że,
spadł wreszcie śnieg.
On zmienia mej,
historii bieg.

Wkładam czapeczkę,
a w niej puch.
Aż rośnie we mnie,
zimny duch.

Zakładam też,
rękawic parę.
One mi dadzą,
w zimę wiarę.

Naciągam także,
kalesony.
To propozycja,
mojej żony.

Ona uważa,
nawet grozi.
Że mróz mi może,
coś odmrozić.

Ubieram wszystko,
tak jak trzeba.
Patrząc z obawą,
w stronę nieba.

Chociaż już luty,
zimy nie ma.
Dlaczego ciągnę,
głupi temat.

Ten mały opad,
cóż on wnosi.
Tylko płatkami,
ziemię rosi.

Może gdzie indziej,
to są zwały.
U mnie to zima,
śle kawały.

Żartuje sobie,
ja zaś stroję.
By zacząć z zimą,
równe boje.










autor

Grand

Dodano: 2020-02-06 09:24:34
Ten wiersz przeczytano 584 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

anna anna

u mnie śniegu nie ma, ale jest zimno jak diabli i
wiatr.

ZOLEANDER ZOLEANDER

Zima ze śniegiem bywa urokliwa... pozdrowienia

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »