małżenstwo z rozsądku
on kochał ją całym sercem
ona go nie kochała
wyszła za niego za mąż
bo po prostu musiała
on dla niej swą duszę otworzył
świata by jej przychylił
oddał za nią swe życie
nie chciał żyć bez niej ni chwili
ona wiedziała że musi
czynić dyskretne pozory
być z nim przy jego boku
na długie noce wieczory
życie chciał wieść spokojne
ona beztroskie wieść chciała
dla niej pałace ogrody
to życia cząstka zbyt mała
mówiła żeby jej rzucił
do stóp jeszcze świat cały
spostrzegł że się źle dzieje
przejrzał jej niecne zamiary
z tego więc oto wiersza
morał się wywodzi
nie zawieraj związku z rozsądku
bo to tylko zaszkodzi
małżeństwo zawieraj więc zawsze
gdy miłość wielka uniesie
kiedy zabraknie pieniędzy
uczucie szczęście przyniesie
Komentarze (10)
odemnie +wprawdzie bez komentarza ale za to z
pozdrowieniami.
co tu komentowac..bardzo wymowny,dobry wiersz.
bardzo wymowny, świetny wiersz.
"Związek" - forma bezosobowa, nie jemu, a temu. Reszta
- do ponownego pisania i może nabrać uroku.
Często tak bywa, że małżeństwo z rozsądku, rożne burze
przeżywa.
Dzięki serdeczne. Pozdrawiam ciepło.
majka, faktycznie bez komentarza. Karina zawarła w
swoim wierszu wszystko...
Głowa Kariny nie od parady..zawiera mądre rady :).. M.
szczera prawda...
ciekawie prawdziwie no nie ma co komentować bo zbędne
są słowa ... pozdrawiam :)