Mam dwadzieścia jeden lat
Mam dwadzieścia jeden lat, nie żyję,
Choć nadal chodzę po ziemi.
Były czasy, gdy cieszyłem się życiem,
Czasy imprez, kolegów, wolności,
Nadziei, odkrywanych miłości.
Teraz są czasy, gdy cieszę się piciem.
Mam dwadzieścia jeden lat, nie żyję,
Choć nadal chodzę po ziemi
Czy szczęście może dać alkoholu szklanka?
A może koleżanka?
Już nie wiem, co dobre a co nie,
Chce tylko przez życie przetoczyć się.
Mam dwadzieścia jeden lat, nie żyję,
Choć nadal chodzę po ziemi.
Nie mam celów, wiary, miłości,
Mam tylko jedno poczucie nicości.
W życiu brakuje mi czegoś ważnego,
czego?
Odpowiedz mi na to pytanie kolego?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.