mgłą
Witam po dłuższej przerwie. Taka depresja, gdy zupełnie nic nie wychodzi zdaża mi się rzadko. Szkoda że tak długo nie mogłem się jej pozbyć.
mgła pod okna wpełza nocą,
po kryjomu zrywa liście drzewom
brzozy rano nagie w bieli rodzą ból
czy to koniec jest jesieni
rano czajnik bierze rozpęd
on też sieje mgłę
liście zbieram po ogrodzie tak
cierpliwie
niech zapłoną w moich dłoniach
niech zatańczą nad ogniskiem raz ostatni
pozdrawiam wszystkich którzy w tym czasie nie zapomnieli o mnie :-)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.