* (miękki jest twój dotyk...)
miękki jest twój dotyk
kołysze
nie do snu
do życia
miękki jest…
przytulny
jak wyściełana pluszem
muszla
czarujący jest twój dotyk
zaczynam wierzyć że mam skórę
włosy
usta
a nawet powieki
ciepły jest
jak miód
który płynie w żyłach
wypełnia zagłębienia, porty
uśmierza wyspy
namaszcza kości
jest jak szarlotka
pachnąca jabłkami i cynamonem
tak przyjemny
że zapominam o gałce lodów
waniliowych
na brzegu talerzyka
jak konfitura
rosnąca w słoiku
aksamitny i przewidujący
niczym szal
wokół szyi
ten dotyk
to dłoń
w czerwonej rękawiczce
Komentarze (18)
Cudownie i wymownie, z okraszone smutkiem :)
Jak zwykle u mnie literówki miało być szyi.
Przeczytałam , jak zwykle, każdy Twój wiersz z wielka
przyjemnością. Nie wiem, ale mi się nie wydaje
smutnym, ja odbieram go ciepło: miød, szarlotka z
cynamonem, lody waniliowe, ale
puenta zaskakuje - ten szal wokół
szyji i dłoń w rękawiczce prowadzi myśli w innym
kierunku. chociaż niekoniecznie...
Pozdrawiam ciepło i miłego reszty dnia życzę.
Czytam twój wiersz jakbym oglądał któryś z filmów
Lyncha, np. "Zagubioną autostradę", hehe.Mam kilka
interpretacji... ale to chyba dobrze ? Pozdrawiam
serdecznie :-)
zatrzymałas mnie czerwoną rękawiczką Ogólnie jak
zawsze zachwycasz metaforami
Pozdrawiam sedecznie Marto :)
Niepokojący wiersz, który można odczytywać na wiele
różnych sposobów. Moim zdaniem przede wszystkim
skłania czytelnika do refleksji, kim jest on sam w tej
intymnej sytuacji, w jakiej się znalazł, czytając.
Och jaki niesamowity wiersz, znakomity od tytułu po
ostatni wers. Miłego dnia
Wiersz - niezwykle zwodniczo namacalny, wodzi na
pokuszenie życiem... - ale - ta czrwona rękawiczka- to
ona jest taka jedwabista? - czyżby Tańcząca miala
rację? - czy jedynie ktoś - świadomie, celowo -
zabawia się peelką i peelkę?
Opis peszczoty - cały czs - lekko niepkojący.
Bardzo interesujący wiersz...
Pozdro Marto:)
odczytuję, znowu literówka, ech...
Jak zwykle niesamowity wiersz, zakończenie znowu
zaskakujące, choć niestety nie do końca wiem czy go
dobrze doczytuję, ale nie kojarzy mi się z dobrym
zakończeniem, kojarzy mi się ze śmiercią...
Wybacz, jeśli źle czytam, swoją drogą odejście może
być błogie, miękkie, bo tam już nie czuje się bólu,
zła itp. Myślę, że to może być np mocna dawka
narkotyku, a po nim pełnia szczęścia i błogość na
chwilę, by za moment był tragiczny koniec, tak sobie
czytam na własny użytek, wybacz Martuś, pozdrawiam
serdecznie:)
Niesamowity, cudowny nastrój...ta rękawiczka nagle
studzi..intrygujące!
Pozdrawiam ciepło :)
ale czerwonej rękawiczki nie pojmuję, niepokoi...
Marta poszła na całość,
aż mi w grdyce zadrgało!
Marteczko śliny nie mogłem przełknąć i ta czerwona
rękawiczka o zgrozo!
Baw się dobrze.
dla mnie wiersz wyciszający, uśmierzający - łagodność
aksamitna.
Mam nadzieje, ze peelka jest w domu i nikt tego nie
widzi.
Dotykac sama siebie, to musi byc odjazd...
Godny pozazdroszczenia wiersz.