* (Nie boję się ciebie...)
Nie boję się ciebie
jesteś przewidywalny:
chcesz żebym żyła
nie boję się ciebie
i jestem na tyle bezczelna
że igram z tobą:
wiem gdzie mieszkasz i podkładam ci
pod drzwi moje wady
kaleczą twoje stopy
potykając się idziesz
kolce ułamujesz, to co zostaje
traktujesz jak swoje
nie boję się ciebie
wiem gdzie się zamykasz
gdy potrzebujesz izolacji
przywlokłam ciężki kamień
pod twoje drzwi
żebyś nie wyszedł
strącasz go delikatnie
stajesz w progu
widzisz mnie na wprost
światło z wewnątrz
nadaje ci niezwykłości
płoniesz
rosnąc i przystojniejąc
to możliwe
masz przecież po swojej stronie niebo
ja i
ty w progu
między nami droga
ja i ty
wypchnięty kamień
leży obok
widzę go
jestem winna
patrzysz na mnie
jak ptak na ziarno
nagle ruszasz
idziesz
gdy jesteś tuż
i widzę twój dwudniowy zarost
zmarszczki na czole
znikasz
nie wiem
czy minąłeś mnie
czy
przeszedłeś przeze mnie
teraz się ciebie boję
Boże
Komentarze (28)
Życiowo, pozdrawiam :)
:)
dziękuję - też literówka:))
Wszystkim bardzo dziękuje za to zaśmiecanie :))
uśmiałam się, dzięki:)
No to ok:)
Wybacz Marto zaśmiecanie,
możesz dać mi kuksańca:)
Ok Ok Tańcząca :)))
Sorry kruszynko,
masz rację, ja w każdym razie zagłosowałam,
najczęściej głosuję, jeśli coś komentuję, jeśli
sporadycznie mi się zdarzy tego nie zrobić, to o tym
informuję, a Marta pisze świetnie, zatem jej z
pewnością dobra ocena się należy, mimo, że Ona do
głosów nie przywiązuje wagi, ale skoro są to czemu ich
nie dać na dobry wiersz?
Wybacz, moje roztrzepanie, może to przez późną porę.
Nie może być skoro po mnie jest Wiktor i głos 16 -ty
Mój głos był 15 - ty:)
Częstujesz niesamowitymi zagadkami kobiecej (ludzkiej)
swiadomości wlasnej duszy. ż taką swiadomością - nic
nie jest pewne - nawet ułożenie sobie zycia z Panem
Bogiem:)
jak zwykle - zaciekawiasz - tajemnicą.
Pozdrawiam i pod tym wierszem:)
15 głos zostawiam :)
Świetny wiersz
Pozdrawiam
literówka odszedł, miało być, sorry:)
Dlaczego ma tylko 14 głosów??
Nie pojmuję, jak taki wiersz może nie zatrzymać...
Niesamowity!
Miłego dnia Marto :*)
☀
Na początku miałam dwa typy
jednym był diabeł, drugim On,
chociaż oprawca też świtał w głowie, no tak skoro
doszedł to można mieć obawy, myślę, że mnie już od
dawna nie zauważa, czasem się zastanawiam ile jeszcze
kamieni rzuci mi pod nogi...
Ech Marto piszesz w sposób niezwykły i jedyny w swoim
rodzaju.
Dobrej nocy życzę, Marto.