mieszkaniec
nie czekali ani chwili, zapakowali
w kilka zbitych desek, po równo ułożyli
dobro i zło, przykryli wiekiem.
grają. słyszysz! twojego ulubionego
Chopina,
trzecia część sonaty, przeplatana szlochem.
za moment ostatnie chlapnięcie cementu.
ciemnica.
teraz tylko za ciebie prosić,
dziękować trzeba, znicz zapalić.
śpiewać.
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-02-05 14:37:19
Ten wiersz przeczytano 2290 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
A wiesz, że niektóre stada słoni też mają swoje
cmentarzyska, rozpoznają i regularnie odwiedzają
szczątki swoich przodków - dotykają trąbami ich kości
następnie przykładają do czoła - (widziałem na
discovery, ciekawie to wygląda)
Weź napisz coś złego :-) bo przez Ciebie wpadnę w
kompleksy! :-)
marcepani cóż ... pozdrawiam i dziękuję
dobry wiersz, ciekawie poprowadzony - przybija trochę
w puencie, ale cóż - tu nie o kwiatkach, bratkach...
pozdrawiam Ewo :)
Łukaszku ...
Wymownie, podoba mi się.
Pamięć o przodkach to kamień węgielny(początek)
kultury.
Miłego dnia Ewa
Mariusz pozdrawiam :)
kalokieri dziękuję :)
Dokładnie tak.
Pozdrawiam :)
Dokładnie tak.
Pozdrawiam :)
Bardzo.
krzemuś nic nie mogę zmienieć ponieważ ten wiersz
jest w wersji papierowej :) pozdrawiam
Obrazowo. Jedynie "ostatnie chlapnięcie cementu"
zamieniłabym na "ostatnia garść ziemi", ale to nie mój
wiersz. Miłego dnia:)
Dziękuję kochani Ewy Marszałek komentarz jakżesz trany
:)
pozdrawiam
Podziwiam sposób podania tematu.