miłość bez makijażu
we mglistych obszarach twojej pamięci
chodzę od dawna bez makijażu
uczucia spadają niczym słupek rtęci
nasza miłość była skutkiem mirażu
czarne myśli chore z niewyspania
do twych snów już zajrzeć nie mogę
utraciłam zdolność oddychania
zapchlony strach przebiegł mi drogę
chciałam z tego odebrać przestrogę
chciałam zamknąć żalu powieki
ale nadal kocham cię a w sobie
rozkochałam smutek na wieki
autor
I$ka
Dodano: 2008-10-13 16:55:29
Ten wiersz przeczytano 496 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
No cóż, śmierć nie wesele... a jednak tak jakoś....
" Nadal kocham cię w sobie rozkochałam smutek na
wieki" - oj jak mi się zrobiło smutno, bo i wiersz
smutkiem pisany.
Piękny doprawdy piękny, tak wymowny w treści i tak
napisany że aż się chce czytać po raz drugi.
Bardzo mi się podoba - powtarzam się ale to prawda.
Gratulacje.
Bardzo dobrze napisany. Pozdrawiam+