Miłość do mamony
Dobroduszny wdowiec z niewielkiej Nędzy,
próbował kochankę wydobyć z nędzy.
Choć oferował wikt i ciało,
pazernej to nie wystarczało.
W nocy, z latarką szukała pieniędzy.
autor
_wena_
Dodano: 2016-11-02 15:15:37
Ten wiersz przeczytano 4655 razy
Oddanych głosów: 92
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (126)
Świetna ironia chociaż bardzo smutna ale i tak w zyciu
bywa
Pozdrawiam bardzo serdecznie Wandeczko Zyczę pogodnego
czwartku
Fajny :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Super,pozdrawiam cieplutko Wandeczko :)
Jakież to prawdziwe! Fajny limeryk. Pozdrawiam
no niestety;)
One Moment, cała przyjemność po mojej stronie :))
Wandziu nie wiem czym zasłużył,ale uwierz, że
większego i piękniejszego prezentu jak Twoje wizyty,
nie dostałem od lat.Przepięknie dziękuję :-)
Oj dobre i takie prawdziwe
pozdrawiam wenuszko:)
Z nędzy do pieniędzy. Zmiany ustrojowe, płace
kominowe i głodowe. Rozum to za mało kiedy rajskie
życie zawitało. Teraz kiedy w kraju kryzys bieda zgony
szuka się w skarpecie winnych i mamony. Pozdrawiam
Halinko, wiarus zostawił sobie na pamiątkę onucę i w
niej przechowywał gotówkę a biedna wdowa była rok
młodsza od niego ;)
dobre:)
Kobitka noeoczesns, nie znała onucy...pozdrawiam
serdecznie
no tak, i się przeliczyła ;-)
Witaj Wandziu,
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego, niedzielnego
popołudnia. Dziękuję pięknie, za kolejny sympatyczny
komentarz:)
kiedyś znałam osobiście takową pazernisię, fajny
limeryk Wenuszko :)