O miłości raz jeszcze
Przyszła
zdzieliła mnie złotym batem
aż gwiazdy spadły na ziemię.
I wpadłam
w sieć dziwnego widzenia.
Na niebie rozśpiewały się kwiaty
zakwiliło w klatce wesoło
nie wiadomo co
i po co
świat oszalał
nie było dnia i nocy
autor
hannap
Dodano: 2013-12-12 22:27:51
Ten wiersz przeczytano 716 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Bardzo, bardzo dziękuję za ciepłe słowa o wierszu ,
nie ukrywam ,ze cieszą!
Pozdrawiam wszystkich czytających!
Życzę spokojnych ,rodzinnych i radosnych Świąt Bożego
narodzenia!
Hania
i tak właśnie się dzieje, kiedy nadchodzi miłość :-)
Pięknie o zakochaniu!
Pozdrawiam ciepło :)
Jak grom z jasnego nieba...dokładnie!
Z miłością niekiedy już tak jest, spada na nas jak
grom z jasnego nieba. Nazywa to się "Od pierwszego
wejrzenia" :-)
POzdrawiam
Świetna metaforyka!
Proponuję całkowicie zrezygnować z interpunkcji.
Pozdrawiam serdecznie:)
Naprawdę dobry przekaz. Bardzo oryginalna i
oryginalnie podana treść, świetna forma. Kilka dobrych
metafor. Gratuluję...