Misterium
Muśnięciem drobnych, delikatnych kroczków
Wędrują nuty fugi in a-minor Jana
Sebastiana.
Rozsypują się jak perły pod palcami
pianisty,
Płyną i tulą się, suną i szemrzą, by unieść
wysoko.
Powietrze nasyca wysublimowana harmonia
dźwięków.
Doskonałe brzmienie zawarte w linii
melodycznej
Okala szczelnie swym czystym natężeniem
smyczków.
Napięcie i tęsknota kołaczą się w moim
wnętrzu.
Dla Ciebie istnieję w kieracie tego
padołu,
Dzięki Tobie zawsze wstaje nowy dzień...
Zamykam oczy kiedy nadchodzi kawalkada
Dźwięków Koncertu Brandenburskiego.
Pomiędzy misternym ornamentem melodii
Znajduję ciszę i wytchnienie. Nasycam
siebie muzyką...
Moje serce, dusza i ciało są tylko dla
Ciebie...
I zawsze ogarnia mnie cisza i ten
spokój.
Dźwięki organów splecione w misternym
węźle
Są tchnieniem miłości w zmysłowym
rytmie,
By natychmiast porwać precyzyjną treścią
smyczków.
Triumfalna gama wirtuozerii wycisza
zmysły.
Niepowtarzalna woń i brzmienie Bacha
Zataczają coraz szersze kręgi swym
absolutem,
By w końcu oczyścić mnie ze wszystkich
smutków.
W soczystym instrumentarium odnajduje
Ciebie...
Posluchasz kiedyś ze mną???
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.