Młodość
wszystkim którzy jeszcze wspominają z uśmiechem
Kiedy byłam jeszcze młoda
świat mi śpiewał róże grały
dzis wyrosłam z tych zabawek
lata w dal poodpływały
już nie bawię się w grzeczności
nienawidzę mówić proszę
wokół mnie wszyscy dorośli
ja w wspomnieniach się unoszę
już nie biegnę na spotkanie
nie wyrywam się do świata
w samotności dziś wędruję
i porzucam tamte lata
i uciekam przed słaboscią
nienawidzę własnych łez
czym się stałam niebytnością
w której któś pogrzebał mnie
Kiedy byłam jeszcze młoda
nikt nie słuchał
dzisiaj też
tylko deszcz tylko deszcz
to co skończyło się przed wczorajszym deszczem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.