mocne postanowienie poprawy
dym ciężki nisko
zasnuwa dachy miasta
przegrałam wszystko
więc nic nie jestem warta
spokojny wieczór
miękko mnie tuli do snu
pigułka przeczuć
połknięta. poduszka chmur
zamykam oczy
odgradzam świat ode mnie
myśli się tłoczą
i skamlą nadaremnie
pióro w szufladzie
jak w futerale, trumnie...
emocji złodziej
dlaczego go nie zgubię?
być mądrą jak śmierć
genialny nauczyciel
to już ostatni wiersz
zaczynam pisać życie
Komentarze (7)
lubię Twoje wiersze, zawsze mnie zaskakują i skłaniają
do refleksji
rymy takie jak być powinny (uczę się tego powoli:))) i
w ogóle dobrze się czyta, ciekawe spostrzeżenia,
pozdrawiam
Głęboki, pod emocje i zadumę:)
świadomość przemijania wraca Końcówka wymowna Ładny
sens :)
witaj, uchwyć pióro i pisz dalej, swoje ładne ciekawe
wiersze. życiem samo się pisze
my jesteśmy czynnym eksponatem.
pozdrawiam.
dobre rymy, niebanalna treść (choćby to, że śmierć
jest nauczycielem - przeważnie mówimy, że życie jest
najlepszym nauczycielem); "pisanie życia" też ciekawe;
"nadaremnie" połącz; pozdrawiam
nadaremnie jest poddawać się...:)