Moja przepióreczka
Kiedyś latem.
Drobne stawiała kroczki,
świeciło słonko z rana,
na główce jasne loczki,
wiatr, szeptał Jej – kochana.
Szumiał i targał włosy,
wiał na policzki rumiane,
chwiały się traw długie kłosy
w nasienie suto odziane.
Ziemia gubiła precesję,
kroczyłem dumny jak paw,
w dłoni rączka malutka,
zza drzew migotał staw.
W stawie słonko iskrzyło,
łowiło rybki na wędkę.
Tato!... na taką jedną
to, może miała bym chętkę.
Szybko zmieniła zdanie,
bo rybka dała nurka.
Tato! Na drzewie… zobacz,
skacze mała wiewiórka.
Rudą kitą machnęła,
zniknęła w gąszczu liści.
Tato! Czy jak się długo marzy,
to, może… tato… się ziścić?
Jasne - skrzypeczki moje,
toć wiara czyni cuda,
jak bardzo będziesz chciała,
to wszystko ci się uda!
Na chwilę mi się wymknęła,
pobiegła - ścieżką krętą.
Tato! Gdybym muszkę połknęła?
…to nic - byle nie często.
Na krzaku - boża krówka.
Tato! - kropki… leć do nieba!
-to, połowa jest zaklęcia…
-Przynieś! Mi! Kawałek! Chleba!
Myślę - sprawa załatwiona,
(toć do nieba kawał drogi)
czas Świerszczyku iść do domu,
bo cię pewnie bolą nogi.
Znowu wziąłem ją za rączkę,
ruszyliśmy raźnym krokiem
na skos, przecięliśmy łączkę,
groblę - pokonując skokiem.
W marszu tak się zamyśliłem,
nie pamiętam - dziś już - nad czym,
małą rączkę gdzieś zgubiłem…
i rozpaczam teraz nad tym.
Komentarze (9)
Tak się zaczytałam, że o czym miałam napisać -
zapomniałam. Ładny wiersz:))
W marszu tak się zamyśliłem,
nie pamiętam - dziś już - nad czym..........hmm:)
...wyczytałam z wiersza morał pomiędzy wersami kiedy
idziesz z dzieckiem to skup uwagę na nim...
Bardzo piękny wiersz, przyjemny w odbiorze. Miło było
zagłębić się w tych lekkich rymach. Pozdrawiam
serdecznie:)
Wiersz promieniuje ciepłem rodzicielskiego uczucia.
Rączki rosną i wymykają się ku samodzielności. Taka
kolej rzeczy. Więź jednak pozostaje na całe życie.
Pozdrawiam:)
Bardzo ładny i świetnie prowadzony w temacie wiersz
rymowany z ciekawym przekazem...rozpacz jednak może
pozostać na wieki, ( za wpis dziękuję,też go
szukałem)...powodzenia
Doskonały przekaz wiersza. Znam to z autopsji, też
zgubiłem tę małą rączkę na jakiś czas, na szczęście
teraz już się doskonale z córką rozumiemy. Bardzo miło
się czytało.
uroczy, promienny wiersz :)
Bardzo fajnie tak tematycznie jak i stylistycznie.Może
sie bardzo podobać. Przynajmniej ja ten wiersz
odebrałe pozytywnie .Gratuluję i życzę dalszych równie
udanych utworów.Cześć.