moje tęsknoty
Noc swoim kruczym skrzydłem musnęła mi
skronie
zgasły latarnie przechodząc w stan
oczekiwania
blask księżyca oświetlił dwie samotne
dłonie
które tęsknota zmusiła znowu do
pisania...
Na białe kartki papieru przelewam swe
smutki
zaklejam je w koperty nigdy nie wysłane
.
O , nocy nazbyt długa i dniu wciąż za
krótki
które z was podaruje mi chwile czekane?
Czy w blasku słońca znajdę promyczek
jedyny
który ciepłem wysuszy łez chabrowych
zdroje?
Czy gwiazdę noc strąci ze swej peleryny
i w jej blasku przedziwne tęsknoty
ukoję?
Zmiętą karkę papieru rzucam znów za okno
czarna wrona w gałęziach coś ponuro
bredzi
w strugach deszczu marzenia przerażone
mokną
bo na moje pytania znikąd...odpowiedzi.
Komentarze (17)
:)
Musimy ich szukac w samych sobie.
dziękuję kochani za Wasze komentarze i
podpowiedzi.;))))))))))))))
Pozdrawiam wszystkich serdecznie;))))M
Znikąd odpowiedzi, tylko cisza i nawet mucha przy
lampie nie siedzi. Stworzyłaś klimat samotności
smutnej, nawet okrutnej.
Nie bądź smutna Bombonierko, piszesz takie piękne
wiersze! Ech! rozmarzyłam się!!
Pozdrawiam cieplutko :))
przesaszam za błędy - jestem dyzgrafikiem. Bez edytora
nie widzę ich. Sciskam. Pa
Wiersz jest OK, namawiałbym Cię do eksperymentu:
urunąć trochę słów i skrucić wersy. Sprawdz może Ci to
będzie odpowiadać. Dziękuję za komentarz - czuję się
dopieszczony słowem. Pozdrawiam cieplutko :)
Te nasze wszędobylskie tęsknoty,, my Kobiety już tak
mamy!!
Pozdrawiam cieplutko, uśmiech pozostawiam
:))
Jak zawsze z pokłonem :)
Dobrze, że są kartki, które boleść Twoją
przyjmą ze spokojem i ze zrozumieniem.
Milczącą wymową emocje uciszą.
Nie dziw się, że nocą usłyszysz westchnienie..
Witaj słodziutka:)) Jaki ładny wiersz, fakt,
melancholią można by obdzielić jeszcze trzy takie.
Zaciekawił jego przekaz. Przegoń wronę, może jakiś
inny, przyjazny ptaszek zaświergoli do okienka, a
królewicz na złotym rumaku podniesie kartki i zaprosi
na przejażdżkę konną. Dobra, dobra - będziesz w
karecie
ozdobionej magnoliami. Może być? A w zamku - to już Ty
będziesz rządzić na całego. I kochać się z królewiczem
w pięknym, ogromnym łożu...Qrka wodna, bomboniereczko
spadam, bo się rozmarzyłam. Mój królewicz wrzeszczy,
że chce herbaty... Ech, proza życia.
Choć noc też swoje światła ma,
głosowałbym za słońcem.
Małgoś.Miłego dnia!
Nie zawsze znajdujemy odpowiedzi na nasze pytania.
Piękny wiersz
Pozdrawiam :)
Ogromna tesknota i smotne dlonie napisaly ten
przepiekny wiersz.+++
DZiękuję za miłe komentarze...;)))
Oczywiście w pierwszym wersie ostatniej strofy miało
być :
zmiętą kartkę papieru....
Pozdrawiam ;))M
piękne te twoje tęsknoty...przeczytałam z\
przyjemnością, pozdrawiam