Moje życie
Dzisiaj
sączę piwko powoli
i może dlatego to
wszystko mniej boli
Bo choć mam dopiero 20 lat
przeszłam wiele...
Ale kogo obchodzą rany
których nie wiedac na ciele...
Gdy mówię dzieciństwo...
zamykam oczy...
I proszę Boga
Daj memu maleństwu
więcej szczęścia,
niech drogą dobroci kroczy....
Gdy mówię lata młode, szalone
nie chcę pamiętać...
łzami zroszone
Był tylko jeden człowiek
który zrozumieć mnie potrafił
ale i On za wolą bogów
(nie moją) do nieba trafił
I znowu jestem sama , samiutka
choć ludzi wokół masa.
Lecz ja nie szukam przelotnych
znajomośći
wciąż poszukuję w drugim człowieku
prawdy, uczucia, miłośći...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.