Morze i kowadło - komentarz do...
(fragment 2)
[i]KAPITAN i BOSMAN[/i]
Kuba Wróbelek był pirat morowy
wiele by mówić – to był chłop na
schwał
i nie był żaden z niego tam
„wesołek”
chociaż kolczyki wielkie w uszach miał
i cienką kreską podkreślone oczy
- lecz po to, żeby wrogów strach
zamroczył
Pierścionków także miał na palcach wiele
i naszyjników z tuzin wokół szyi,
lecz to dlatego moi przyjaciele,
że dres i złoto w świecie ri’spekt
czyni
i wypasiony okręt „Czarna
Perła”. Ach
- żeby Karaiby całe czuły strach
Kobiety lubił bardzo Kuba przecież,
to było życie – zaprawdę mówię
wam,
rabować, gwałcić wszystko tak jak leci
kobiety, starców, kozy, kury, dzieci
(mieliśmy z tym nielichy co dzień kram).
Lecz przecież wicie, przecież rozumicie
- pirat nie może robić „tego”
sam.
Lecz potem przepadł gdzieś
(niech rekin to pokąsa)
za sprawą słynnej klątwy Dejwa Dżonsa
lecz niech wie to każdy gagatek
- że grób marynarza to statek
[i]Uśmiechasz ironicznie się Prosperze,
lecz ja przewagę tu nad tobą mam,
choć może w statystykę nie uwierzysz,
ile obejrzał w swej niedługiej karierze
filmów komnen, kiedy siedział w domu sam
[i]
uu Christos Wendersa ogląda , a ja mam Wendersa gdzieś, nie do niego się odnoszę tylko do poezji Audena, poczytaj dziecko zanim coś skomentujesz ;), to nie streszczenie filmu
Komentarze (4)
"ile obejrzał w swej niedługiej karierze
filmów komnen, kiedy siedział w domu sam" - to mówi
wszystko. A co do mojego wiersza- nie miałam na mysli
passo- tylko zwyczajna pasję z ją oddajemy sie jakiejś
sprawie!! ( w tym wypadku zadawaniu cierpienia.)
Takie tam streszczenie filmu, nic ciekawego w sumie.
Jakaś analiza W. Wendersa, C. Saury, J. Jarmusha np.
to by było coś.
Dziś to chichram do rozpuku z Twego komnen
fragmenciku. To podpucha oczywiście, zbyt jaskrawo w
ogień wzięta, i wiruje jak te liście zasuszone w
pamiętniku. Oj ironia jak ta słoma, taka śliczna z
nich wychodzi, rymem spięta, gazetami kromka chleba
zawinięta. Gorycz życia bez poklasku jak ta lawa z
nich wypływa, co też znaczy bez miłości życie własne
(chyba…)miewasz…Nie uwierzę w filmy,
baśnie, sny i wróżki, pyszne, długie opowieści do
poduszki! Ty komnenie własne życie z trudów splatasz,
łez wylanych, przydługiego gdzieś czekania…
kropel deszczu nanizanych jak różańce…Lecz
dlatego ja je właśnie rozpoznaję w wierszach pięknych
sercem prawym zapisanych…
Nie w moim guscie, tylko tyle zdradze, od dalszych
komentarzy Bron mnie Boze!