motylica?
ostrzegają epidemiolodzy
przed nadmiernym gorącowaniem
bo sezon sprzyja a objawy usilnie
trzymają się wiosny
bakcyle krążą cyklem rozwojowym motyli
nie żeby zaraz się leczyć
albo żeby zaszczepiać
oporna nim się przesili
zalecają okłady albo
szamańskie zaklinania
rzucanie uroków
zarzucanie sieci
(a siatka na motyle jak sito)
etiologia nieznana - leczenie objawowe
przebieg i rokowania ściśle związane
z elementem przypadku
i marginesem błędu
w sztuce
Komentarze (67)
Myślę, że to bardzo pożądana choroba, nie tylko na
wiosnę. Świetny wiersz, z niesamowitą wyobraźnią
zestawiasz słowa w zaskakujące znaczenia. Pozdrawiam
:)
Dzięki Wam za pochylenie nad "motylicą" :)
Wiersz dobry, do szerokiej interpretacji...
Pozdrawiam:)
zaskoczyłaś mnie tym wierszem i to bardzo, bogactwo
metafor i skojarzeń niesamowite
Chyba bym "zaryżykowała" i dała się zainfekować ;-)
Masz świetne skojarzenia Elu, tylko podziwiać :))
Pozdrawiam :)
Wiosna cieszy się nam lico
nie miej randki z motylicą.
Pozdrawiam
:) Niecch będzie, że specyficzny :)
Dziękuję Wszystkim za zaglądnięcie.
Lonsdaleit, słyszły, że wyjszły ;)
Tak, specyficzny wiersz.
Jakbym Sanepid słyszał hi.hi.
:)
motylica wiosenna brzuszna:) pozytywna epidemia,
podobny odbiór wiersza... pozdrawiam:)
A ło "Szmańskich wersetach" tośta nie słyszły?
Swietnie, jak zwykle:)Pozdrawiam.
Dosyć specyficznie Napisałaś.Takiego wykonania jeszcze
nie widziałem.Pozdrawiam
Jurku, zajrzyj do wcześniejszych komentarzy -
wyjaśniam owo gorącowanie.
Pozdrawiam Wszystkich i dzięki za czytania. :)
Popraw gorącowaniem. czy chodzi o gorączkowanie? A
może przegrzanie? Wiersz poza tym dobry, widać użycie
terminologii lekarskiej.
Pozdrawiam serdecznie autorkę.
Jurek
Dziś czuję, że jestem ponadto i poza (może być
marginesem), jutra nie jestem pewna ;)))