My, ludzie
My, ludzie nie widzimy, jak w koło nas
Świszczą niewidzialne kule nienawiści
Jak trafiają prosto w serce
niezabezpieczone
My, ludzie z zaślepieni goryczą,
o skamieniałych twarzach
nie uśmiechamy się
bo nie wypada
My, ludzie, idący z czasem
przez nas samych odliczamy,
zapychamy kieszenie bogactwem
tego świata,
a obok nas umiera człowiek
My, ludzie nie wiemy,
że obok szatan swą złością,
„harmider tego świata”
zagłusza niedosłyszalny szept
Anioła do naszego ucha
My, ludzie, możemy podać sobie dłonie
podziękować za płacz, głód,
nienawiść, brak sumienia,
To nie przyroda wariuje
to nie anomalie pogodowe
to nie żywioły ziemskie
lecz my, ludzie
zabijamy ten świat,
Jak zwykle o tym nie wiedząc
Komentarze (1)
taki temat podjąłeś i tyle prawdy w twoich słowach.
pozdrowienia