Mysli
Snie juz jakis nieprzerwany czas
O dloniach, oczach i biciu
Serca twojego. Gdzies szumi las
I spiewa piesni o smutnym zyciu
Z okien i scian patrza cienie
Ja powoli staje sie ich synem
Utonalem jak oni we wspomnienie
Zamazujac zycie ponurym rymem
Dusza...moja...umknela bogu
Walczyl o nia? Nie wiem.
Siedzac w zakurzonym rogu
Lacze sie w smutku z drzewem
Odejde i tylko jedna zaplacze
Ta ktora spiewa z ptakami
Zapomni jak zycie zebracze
Poddalem walczac z duchami.
2007r.
Komentarze (1)
Dno smutku, rozżalenia ... trudno coś pozytywnego
napisać ... smutek ujęty w słowa dobrego wiersza