Myśli z Ołowianego Dnia
Moja ręka marna i nie sięga
Stopa na piasku nieodbita
Kłębią się myśli wokół oka
Paraboliczny kształt krzyża
Moja ręka wyciągnięta nie dosięga
Nauczony chwytać nie potrafię złapać
Myśli z ołowianego dnia
Nocą wyobraźnia ożywa
Kwitnie w sercu pogarda
Nadgarstek bólem zginam
Moja ręka usycha
Krew przez serce nie przepływa
autor
DANEK
Dodano: 2008-06-15 18:26:33
Ten wiersz przeczytano 459 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.