Myśli pozbierane 8
Nie ma nic bardziej
niebezpiecznego jak życie.
Nieuchronnie
zawsze kończy się śmiercią.
Prawdziwa bieda, w której
poznaje się przyjaciół polega
dzisiaj na tym, że łatwiej
o wielu wrogów niż
o jednego przyjaciela.
Polityk to człowiek,
który niczego z reguły nie słucha.
Za wyjątkiem tego
co o nim mówią jego oponenci.
Czasem bezustanne utyskiwanie
jest o wiele
trudniejsze do zniesienia
niż powód , które
to narzekanie spowodowało.
Potrafimy być solidarni
w czasie wojny,
podczas zagrożeń
i klęsk żywiołowych.
Dlaczego nie na co dzień ?
Komentarze (16)
Dobre. Bardzo dobre.
Tak mi się przypomniało - niektórzy ludzie szukają
powodu, inni sposobu.
Pozdrawiam serdecznie :)
dziękuję serdecznie i pozdrawiam wszystkich autorów
komentarzy
Bardzo ciekawie.
Pozdrawiam:)
Życiowe trafnie ujęte prawdy. Pozdrawiam :)
Bardzo mądre - szczególnie do gustu przypadła mi myśl
o utyskiwaniu...
Bardzo dobre wszystkie, ale szczególnie rezonuje we
mnie druga myśl. Pozdrawiam serdecznie :)
Michale,
1. Nie zgadzam się z mistrzem Zanussim bo życie w
żadnym razie nie jest chorobą...
2. Wrogów się nie ma dopiero po śmierci, pewnie masz
ukrytych a tacy są najgorsi
3.Polityk to ktoś kto się zna na sprawowaniu władzy.
Takich narazie nie ma i długo pewnie nie będzie
dlatego ,,polityk,, jest tylko hasłem zamiennym do
posła, ministra czy partyjnego dygnitarza.
4.Gorycz zawsze jest gorzka.
5. Bez komentarza.
1. Lepiej to samo wyraził Zanussi w tytule swego filmu
"Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą
płciową".
2. No to Ci zazdroszczę. Ja już nie mam wrogów, bo już
stałem się nikim. Kiedyś to ho ho! Ale póki masz
wrogów pamiętaj o codziennej modlitwie "Boże, chroń
mnie od przyjaciół, bo z wrogami to sam sobie dam
radę".
3. Trudno mi się ustosunkować. Kiedy w końcu w Polsce
pojawi się jakiś polityk - zobaczymy, czy to do niego
pasuje. Dla mnie polityk, to człowiek, który ma wizję
swojego państwa za 20, 30 lat (a może i później) i
który ją konsekwentnie realizuje. Czy widzisz gdzieś
kogoś takiego?
4. W punkt! Ale jeszcze bym dodał, że czasem
bezustanne utyskiwanie jest taktyką mającą na celu
obarczenie innych odpowiedzialnością za zło.
5. Czasem potrafimy być solidarni, czasem nie. A co
ważniejsze są ludzie solidarni z charakteru i są
ludzie niesolidarni. Ci pierwsi "w czasie wojny,
podczas zagrożeń i klęsk żywiołowych" dwoją się i
troją, więc są bardziej widoczni. Nieuważni
obserwatorzy mogą odnieść wtedy wrażenie, że wszyscy
są tacy...
W sedno Maćku, ale u Ciebie to norma, pozdrawiam
serdecznie.
Celne refleksje.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ciekawe myśli a w szczególności ostatnia
"Dlaczego nie na co dzień ?"
Cieplutko pozdrawiam Maćku:)
a do mnie najbardziej przemawia ostatnia
taka jest prawda ...
Bardzo ciekawe i trafne refleksje :) pozdrawiam Maćku
:)
Bo może nie umiemy być wolni?