MYŚLI WOKÓŁ DEKALOGU (X)

No i gitarka! :))))

Zdzichu z przyjemnościa przeczytałem twój cykl fraszek

wokół Dekalogu

zdzisław 2012-10-19 14:13
\"chłopek\" - nick mówi sam...

wiedziałem, że wpiszesz mnie na stracona pozycję,
bo kierujesz sie
"jak cie widzą tak cie piszą"
ten cykl rozważań dekalogowych jest na takim poziomie
i
wszystko w odniesieniu
chłop i baba.
gratuluję "przeczytania" lektury dekalogu.
Teraz może o grzechach co do ducha, co do ciała, tak
mądrze tłumaczysz, że warto poczytać co naskrobiesz.

"chłopek" - nick mówi sam...
"uważny czytelnik" - podziwiam Pana wiedzę, która
potrafi prawidłowo wymienić, aż dwa nazwiska
Kierkegaarda i Heideggera o więcej na temat ich nie
śmiem pytać bo myślę, że samo wymienienie nazwisk jest
"wielkim" umysłowym osiągnięciem. Chylę czoło przed
"znawcą" egzystencjalizmu.

uważny czytelniku, w pełni popieram Twoją opinię,
Czapki z głów przed tak Wielkim myślicielem, który
kwestionuje logiczność podania przykazania, a nie myśl
w niej zawartą.
Proszę tylko o szacunek do wiejskiej filozofii, ona na
pewno takiego wywodu nie ogłosiłaby. Prymityw.
Komentarze po uważaniu, bałwochwalcze.

Ale się Pan Panie Zdzisławie wysilił umysłowo. Przy
tej głębi bijącej z każdego słowa Pańskich przemyśleń,
dzieło Kierkegaarda, czy Heideggera wydaję się zwykłą
wiejską filozofią. Podziwiam Pana, jest Pan Wielki,
może nawet większy od samego Prezesa...

Ukłonik.

Jesteś "melanio" najbliżej obiektywnej prawdy. :)

Zdzisławie tu chodzi wyłącznie o szczoteczkę do zębów
- cudzej nie pożądaj!

Podoba mi sie Twoja dekalogowa seria
fraszek:)Pozdrawiam.

ładnie :-)

najlepiej odpowiedzi poszukać we własnym sercu :-) a
dekalogowa seria bardzo mi się podoba :-)

Życie to jak łóżko
nie mieszaj tu Boga.
Ciekawość wzbudzi u teologa
ale tylko ciekawość, to plotka życiowa
co on z nią zrobi, czy sekret zachowa?
A odpowiedź jest prosta, aż nazbyt oczywista
brudy prać najlepiej w domu
i nie chwalić się nikomu.
Jak sobie pościelesz... tam kucharek sześć? Czy coś
takiego?
Pozdrawiam serdecznie

Zgrabnie dotarłeś do końca dekalogu. Może zamiast
"trzeba" napisać "czas", albo inaczej, dla
wyrównania rytmu. Miłego dnia.

Rozwiązanie jest proste: co nie twoje to nie ruszaj!