na chłodno
jeszcze jeden papieros przy kawie i
necie
zaraz idę napalić w piecu bo zima
i czujnik od centralnego straszy
wierszydła na plikach
a przecież mogłam w kajetach
na rozpałkę
takie marnotrawstwo
grzewczego potencjału
zacieram ręce i chucham na zimne wojny
w których (dziwne!) argumenty były
gorące
że aż parzyły (parzyły – też dziwne słowo
skojarzone z parą
albo rozbijające się o liczbę mnogą –
czytanie zależne od kontekstów –
łączenia/ wyparowania/ kaleczenia
siłą żywiołu)
idę rozpalić w piecu
rozwinę (frazeo)logiczny związek
„ni ziębi ni grzeje”
w (nie)dojrzałą frazę
„to zmrozi co nadto rozgrzeje”
Komentarze (39)
Dzieki, Kazapie :)
Otwierasz szuflady pamięci
i ogrzewasz Swoją bielą
pozdrawiam
hahaha, Ann.... :)))
Twoje wiersze to mogą być na rozpałkę wyobraźni i
refleksji, a nie do centralnego.
Pozdrawiam:)
Dzięki Oxyvio za zajrzenie. Miło, że tu bywasz.
Pozdrawiam :)
Fajny wiersz. Oryginalny, niekonwencjonalny, a przy
tym nie za bardzo udziwniony. Podoba mi się. :)
Dobrej nocy i ja życzę. Do miłego... :)
Dobranoc:)
znów mam czkawkę, naprawdę nic nie piłam, poza kawą
przy necie:) miło z wami pożartować, dziewczyny,
dobranoc:))
:))))))))
...sama się zastanawiam, ale za głupia jestem na to
hehehe:)))
no jakby nie patrzec, hahaha :)))))
właściwie to logiczne
- jesteśmy na kobiecie.pl :))
hahaha, bo mini........... :)))))))))
nooooo................ :))))))
na moją logikę, to dziewczyny na beju coś podejrzanie
się ściskają:))
buziaki!:)