Na gdybaniu się nie skończy
A gdybym tak,
jak polny mak,
czerwienią cię kusiła
przez mroczne dni.
Nocami w sny
wplatała się. A ty, jak
dojrzały bluszcz
owijał. Cóż,
omotać mógłbyś całą.
A gdyby tak
w jaśminach, bzach.
Ech,
wiosną zapachniało.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2017-03-21 13:41:37
Ten wiersz przeczytano 3459 razy
Oddanych głosów: 95
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (124)
Ten wiosenny zapach, niech upaja
i da niezapomniane chwile...
:)
Serdecznie jak zawsze!
ten bluszcz to taki podstępny, tylko by się
uwieszał...
zachęcająca
ta wiosna...
+ Pozdrawiam serdecznie
waldi, Iris, maria, dziękuję, miło, że zajrzeliście :)
prześlicznie
serdeczności
Oj tak wiosną zapachniało...
Pozdrawiam cieplutko:)
bardzo ładne w twoim wierszu wiosną zapachniało ..a my
tu mamy deszcz potrzebny on jest jak miłość doskonała
..
chacharek, wierzę Ci :)
grusz-Elu, dzięki, i już!:)
ReedDżej :P
A gdy tak w maliny,
chłopaki i dziewczyny :P
Przepięknie i już! :)
Niezmiennie. zachwycam się. bez cienia fałszu
milyeno, dzięki :))
Zapachniało miłością, że hej!
Pozdrawiam z wielkim podobaniem :)
Bożenko ;)) Miłego :)
dzis z rana, to kuszenie i oplatanie
brzmi jak erotyk...
omotanie miloscia tez fajne:)
milego, Zosiu:)