Na marginesie czyli jesienny...
Na marginesie notesu
czerwony dopisek
"brak stałego adresu".
Na marginesie miłości
przyczajona nienawiść
gotowa do niewierności.
Na marginesie usmiechu
twarz skropiona łzami
skruchy po winie i grzechu.
Na marginesie bólu
strzykawka z morfiną,
ukryta twarz w czarnym tiulu.
Na marginesie życia
śmierć miejsce zarezerwowała
gotowa do przybycia.
autor
saham
Dodano: 2008-09-26 09:29:29
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Gratuluję ciekawej konstrukcji wiersza.
Pięknie poprowadzony wiersz z dużą głębią ,skłaniającą
do refleksji,brawo.
Bardzo piękny i przemyślany wiersz, zawsze podziwiam
ludzi którzy piszą tak pełne treści wiersze, a nie
takie rymowanki jak moje. Często szkoda m,i że na tej
stronie pojawiają się wiersze jednego dnia, później
już do nich przeważnie się nie wraca
Bardzo ciekawy temat i do tego zgrabnie
napisany,rytmiczny,dobrze się czyta.
Świetny wiersz. Porusza doglębnie czytelnika. Forma
wiersza bardzo dobra.Wiersz skłania do refleksji.
Pochwalam , pozdrawiam i dziękuje.
To nie jest wiersz obojętny. Jest dramatyczny, smutny,
przejmujący i piękny w swojej szacie.
Dużo marginesów ma życie w zanadrzu... świetne
spostrzeżenie...
Ładny wiersz ale chyba w ostatniej linijce ma być
"gotowa DO przybycia":)