Nachylenie oczu
Dla tych, którzy zbyt często upajają się realizmem, odrzucając uczucia. Czasem warto zajrzeć w głąb duszy i nachylić swe oczy na uczucia.
Dotyk dłoni, delikatnego puchu,
i ziemia, i strach, i radość.
Kolejny krok mój miły druhu
i nowa raniąca narośl.
Skok w wodę, z miłosnym okrzykiem
i niemodny szary styl.
Upadek z ostrym wykrzyknikiem!
Lustrzane oko nachyl.
W nowej branży inny smak,
twarze inne i zamknięte drzwi,
a łza spada, ciągłe: kap kap.
a świat? nie uwierzy ci!
Dotyk dłoni, w ustach gorzko
i już nie ten sam sen, marzenie.
Chcecie, ufajcie srebrnym bożkom,
a ja tworze nowe oczu nachylenie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.