Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

O najsłynniejszym preludium

Wiatr kołysze monotonią,
kot się mości na kanapie,
o parapet krople dzwonią:
deszcz, melodia, nuty, papier

W dźwiękach ją przed laty zamknął
sam Fryderyk długopalcy,
aby czarno-białą gamą
rozespaną senność niańczyć.
Wzrok zatopił w deszczu strugach,
siadł przy starym fortepianie.
Kot do wtóru cicho mruczał,
zasypiając na kolanie.

Frycek w Des-dur spisał, wiecie?

Dziś czy w maju, czy też w grudniu,
w rynnach i na parapecie,
deszcz niezmiennie gra preludium.

Dodano: 2016-01-26 15:32:35
Ten wiersz przeczytano 3033 razy
Oddanych głosów: 43
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Przyroda Okazje Urodziny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (101)

zielonaDana zielonaDana

Fajny kot :o)
Wiersz też całkiem, całkiem.
Podoba.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ładny, klimatyczny wiersz,
z jego niańczoną rozespaną
sennością, super fraza :)
Pozdrawiam Dorotko:)

Zofia255 Zofia255

Vick Thor, preludium c-moll, op. 28 nr 20 jest
miniaturą trwającą minutę z kawałkiem, myślę, że coś
pomyliłeś mówiąc o najczęściej granym preludium, a
"Marsz żałobny" nie jest z op. 28 tylko z Sonaty
b-moll, op. 35

Vick Thor Vick Thor

czyli op.28 no XX "Marsz żałobny"

Vick Thor Vick Thor

najsłynniejsze? - à peine!Je donne la parole;
najczęściej granym preludium Chopina jest c-moll!

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

ladnie Dorotko, tylko akcenty w 3, 4 i przedostatnim
wersie padly, jak na moje ucho, ale ty jestes
chorzystka... na pewno solistka:)

Zofia255 Zofia255

Jest to utwór szczególny dla mnie, również dlatego, że
potrafię go zagrać:
Fryderyk Chopin, Preludium Deszczowe Des-dur op. 28 nr
15, z cykl 24 Preludiów 1838-1839.
15 grudnia 1838 roku Chopin, George Sand i jej dzieci
wraz z pokojówką Amelią przyjechali do Valldemossy na
Majorce. Zamieszkali w celach opuszczonego klasztoru
kartuzów, w bardzo surowych warunkach. Pisał o tym w
liście do Juliana Fontany z 28 XII 1838: „między
skałami i morzem opuszczony, ogromny klasztor
kartuzów, gdzie w jednej celi [...] możesz sobie mnie
wystawić nieufryzowanego, bez białych rękawiczek,
bladego jak zawsze. Cela ma formę trumny wysokiej,
sklepienie ogromne, zakurzone, okno małe, przed oknem
pomarańcze, palmy, cyprysy; naprzeciw okna moje łóżko
na pasach...Słowem, piszę Ci z dziwnego miejsca".
Pomimo egzotycznego piękna Majorki, Chopin przechodził
długie okresy zwątpienia i depresji, związane z
chorobą i jej nieuleczalnym charakterem, którego był
świadomy. Ten stan pogłębiał jeszcze brak wiadomości z
Polski, obawa o bliskich i tęsknota za krajem, tym
bardziej, że był to okres wigilii. Sroga zima na
przełomie 1838 i 1839 roku z mgłami, burzami i zimnem
zmuszała konpozytora do pozostawania wewnątrz
opustoszałego, osobliwego klasztoru, rozbrzmiewającego
wyciem lodowatego wiatru w ponurych korytarzach. Na
rozstrojonym, złej jakości pianinie majorkańskim
powstawały najsłynniejsze jego dzieła, również
Preludium Deszczowe.

Piękny wiersz, edukacyjny.

Pozdrawiam

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Warto się czasem wsłuchać, i w to deszczowe i w
fortepianowe:)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Pięknie o deszczowym preludium.
Tak to prawda teraz deszcz mamy cały rok na okrągło.
Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »