Namiastka króla Artura
Zdarzyło mi się naprawdę...
To było wcześnie rano,
spędzałam weekend w gościach.
Przyjemnie mi się spało
i nagle tak po prostu
dźwięk dziwny usłyszałam,
zerwałam się strwożona.
Po łydce posmyrało
mnie coś... Wierzgnęłam nogą.
Prasnęło na dywanik,
zmieszana i wstrząśnięta
z obawą w dół spojrzałam,
a on do drzwi uciekał
tak jakby ciut kulawo,
czyżbym go uszkodziła?
Doprawdy, głupia sprawa,
ja tylko się broniłam!
A potem przy śniadaniu
mówiło się przy stole
"nasz Artur niedomaga,
nie może biedak chodzić".
I tu z zażenowaniem
czerwona niby burak
wymamrotałam w kawę
"skopałam z łóżka szczura"
https://www.youtube.com/watch?v=yEIde4Zp1tk
Komentarze (54)
Wyobraź sobie.. zacząłem czytać i miałem w komentarzu
napisać o tym jegomości którego nogą zwaliłaś ..nie
wiem dlaczego bo gdy ujrzałem koniec to się
uśmiechnąłem .. Wiersz też dobrze się czyta ..
:))) Nie zazdroszczę peelce, ale wiersz, chociaż
dramatyczny, to uśmiech wywołuje.
Ale przegoda.Szczur w łóżku,to horror.Pozdrawiam.
Aniu, jak zawsze mile zaskakujesz.Wyobraż sobie,że
ktoś z piszących kiedyś powiedział,że proza lepiej mi
wychodzi,więc przestałam pisać wiersze.A teraz jednak
okazuje się,że jednak powinnam je pisać.Serdecznie
dziękuję Aniu i pozdrawiam cieplutko :)
przeczytałam jeszcze raz:)
Ojej, okropne, już się boję:(((((
Pozdrawiam ledwo żywa ze strachu.
A to dobre ANECZKO ale sama lepiej bym nie zrobila ja
też boje się szczura,takie sytuacje się zdarzają .
Nieoczekiwana sytuacja, są i zdarzają się. Na długo
zapadnie ci w pamięci. Podoba mi sie:)))
Anno, przezylas, dramat, ja bym umarla, mam slabe
serce.:)
Pozdrawiam, cieplo.
Anno zdecydowanie dramat i farsa
pozdrawiam
Co za przeżycie! Biedna Ania. Dużo zdrówka życzę. :)
Nie wyobrażam siebie w takiej sytuacji i tak go lekko
potraktowałaś
Oj, dla mnie to prawdziwy dramat:-)
Pozdrawiam Aniu:-)
moja siostra kupiła spontanicznie myszkę a mieliśmy
kota tak długo nie pożył
Szczury mają raczej przechlapane.
Ale, to myślące gryzonie, cwane i przebiegłe. Dobrze,
że reakcja z Twojej strony była szybka.
Król Artur szybko nie podziałał i wiemy jak to się
skończyło.
Pozdrawiam:)