Narodziny
jej płacz
zsunął się
gorące łzy
w pomarańczowe krople
balkonów
spójrz
spaliła słońcem
dom
autor
waffelka
Dodano: 2010-10-29 10:20:56
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
ciekawy...zatrzymał na dłużej:))
Tak niewiele a tak wspaniale!!!Pozdrawiam gorąco!!!
ma wydzwięk...:)
emocje...sama jestem jedną wielką emocją więc
wyczuwam...chyba...
chyba muszę nad nim pomyśleć...
Bardzo mało treści, ale jakże głęboki wiersz... Tak
się składa, że miałem to szczęście być przy porodzie
mojej ukochanej córeczki i rzeczywiście jest to tak
nieopisana radość...
Bardzo mi się podoba porównanie tej radości do słońca,
które wypełnia cały dom, aż do granic wytrzymałości...
piękny wiersz...
Ciekawie napisane i wymownie.
Podoba mi sie...:)
to brzmi ... :)
piękne, choć chyba nie dokońca go zrozumiałam :)