Nie ma nic ale to nie boli
pochłonięta przez biel
zimny wiatr
i trzy słowa
nie ma nic
naznaczone ciało
zatrute myśli
sekundy i godziny
bo nie ma nic
gdzie jest serce
które światłem bije
oczy pełne łez
krzyk
jest tylko szept
szepcze po cichu
zagłusza mnie świat
koloru i ironii
coraz delikatniej
rozpływają się wspomnienia
wszystkie drogi się zbiegają
otchłani jest bezkresna
ale upadek już nie boli
nic nie czuje
bo nie ma już nic
Komentarze (3)
Może i "nie ma nic" bo istnienie to też pic.
śmierć nie boli, to życie boli - lecz nie trzeba się
bać - dopóki ono trwa jej niema a kiedy ona nadejdzie
, to nas już nie będzie!
Gdy wygasa uczucie wtedy "nie ma już nic"... fajny
wiersz... pozdrawiam:)