Nie podchodź
Bo Twego ciała jakże słodka woń
Wyostrzy me tak rozbudzone zmysły,
A szelest Twych włosów tak zanęci dłoń
Że sięgnie lica prędzej niźli myśli.
Próżno mi powieką kryć swój wzrok
I uderzać w rozsądku tak słaby ton,
Gdy pokuszenie stoi ledwie o krok,
A w cieple skóry już tonie ma dłoń...
autor
premo3
Dodano: 2014-03-07 15:25:30
Ten wiersz przeczytano 868 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Bardzo dobry erotyk. Pozdrawiam.:)
I niech tonie, dotyka i pieści. Pozdrawiam:-)
Niezłe pokuszenie. Pozdrawiam
sam dotyk o niczym nie świadczy
gdy papier szeleści włosami
lecz zmysły rozbudza na wietrze
zapachem co chciałoby się zjeść
nawet u progu ciepłej wiosny w:)