Nie prawda, że gdzieś
Gdzieś tam, na obcych ziemiach... Kiedyś to
słyszałeś,
jest Raj wszystkich wybranych, codzienna
Niedziela.
Szczęście leży stosami, jeszcze się
powiela!
Ciebie jeszcze tam nie ma. Nieraz
żałowałeś.
Gdzieś w dalekich krainach neony,
żurnale.
Nie zedrzesz swoich butów, na miękkich
dywanach.
Tam rządzi wolna miłość, benefity, bale.
Łapie się każdą chwilę, nie myśli o
planach.
Ty też łaknąłeś tego, oczekując z
biletem
na stacji docelowej, że ktoś weźmie ci
bagaż.
Taką pierwszą poznałeś realiów
nieścisłość...
Ten sam tobół wyrzeczeń z mozołem dziś
targasz!
Wszędzie jest tyle samo, tychże
zawiłości.
Najgorsze są powroty do rzeczywistości.
Piasne na obczyźnie
Komentarze (6)
wiersz sercem pisany a ostatnia zwrotka jest
fantastyczna!
zawsze jest tak że pragniemy tego co nie mamy i nieraz
przy zetknięciu pryska złuda i przewartościowuje się
marzenia Realistycznie nakreślony wiersz Podoba mi
się wyznanie i wprawna ręką napisany Dobry
Chciałoby się powiedzieć ''wszędzie dobrze, gdzie nas
nie ma'', świetnie to pokazujesz w swoim wierszu.
Brawo
Zaskakujaco i z doza ironni napisany wiersz. Zlapany
dystans do rzeczywistosci, która ludzie lubia okreslac
jako raj... Podoba mi sie Twój wiersz.
Kto nie poznał tego chleba nie zrozumie ,nigdzie
pieniądze nie leżą na drodze ,powiem ci jednak z tą
rzeczywistością szybko się uporasz na swojej ziemi
inaczej się odddycha wiersz zrozumiały tęsknotą serca
pisany.
a jeśli na obczyźnie pisany, to tym bardziej
zrozumiały, sercu twojemu współczuję,