Nie udało się...
Całunem umysł zasnuty
Podmuchem zawodu owiany
Ostrzem zdrady kłuty
Ciosem niespodziewanym
Za życia do grobu wciągnięty
Dążąc dalej - do głębin
Miejsc duszy tajemnych
Przez mrok skażonych jastrzębi
Ich pióra w inkauście zroszone
W myślach kształty niepojęte
Zmysły - żalu zasnute welonem
Błysk!... jam naznaczony piętnem
Zapach życia zanika
Usta rubinem zwilżone
Kropla po kropli do ust przenika
Słodkosci nieznośne, zemdlone
Wizja już rzeczywista
Powoli znikając opadam na matę
Myśl błądzi wokół run, pisma
Pentakl znaczony życia szkarłatem
I ducha wtedy oddaję
Czekając na cierpienie...
Wybrzeże otchłani!!!... tu staję
Ogarnięty już zapomnieniem
..........
Wrzask życia!... ból wielki sprawia...
''Swiatłości!!! PRZEKLINAM CIĘ!!!''...
Zrozumienie rozpaczą napawa...
Łzy szepczą: ''Nie udało się...''
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.