(nie)dola
gdzieś na skraju lasu tam gdzie ścieżka
kręta
prowadzi przez łąki usłane makami
pochylone drzewo przysiadło strudzone
by cienia użyczyć wędrującym ptakom
przysiadło cichutko nie wadząc nikomu
gałęzie zmęczone spuściło do ziemi
wiatr je lekko pieścił ukojenie dając
by mogło spokojnie zapuścić korzenie
drzemało tak drzewo wśród tej ciszy
błogiej
sny rojąc o jutrze bez ran i cierpienia
aż w siłę urosło i mężne się stało
by cieszyć się mogło ze swego istnienia
dźwignęło się drzewo całe obolałe
konary uniosło wysoko ku słońcu
czerpiąc co najlepsze mu ofiarowano
w skrytości dorodne wydało owoce
Komentarze (22)
jakbyś popracowała nad rymami a są w strofach
byłby dobry wiersz liryczny
np;pochylone - strudzone
ukojenie - korzenie
stało - drzemało
piękna treść
pozdrawiam
oczywiście szanuję każdą wyrażoną opinię (a tych jest
tyle, ilu czytelników ) - odczucia to sprawa bardzo
subiektywna.
dziękuję za wszystkie komentarze :) pozdrawiam :)
Ładny, puenta tylko troszkę za licha? jak na ogromne
drzewo:)
zasiane, targane niejednym żywiołem kształtuje swoją
dole do samego końca. Fajny wielopłaszczyznowy wiersz.
pozdrawiam:)
piękny wiersz dziękuję za wizytę i miłe słowa Mirosław
Dobry wiersz o życiu porównywanym w twoim wierszu do
drzewa
pozdrawiam:)
Bardzo udany wiersz:)
Podoba mi się to porównanie. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Bardzo ładnie, obrazowo i z klimatem :-)
Za dużo nie chcę - ja nie kornik :)
Sama lubię, gdy czytający sugerują jakieś poprawki, bo
to znaczy, że czytają ze zrozumieniem, a nie
pobieżnie... Poza tym, co dwie głowy, to nie jedna :)
Pozdrawiam raz jeszcze!
dziękuję nureczko :)) ależ wierć, wierć ile chcesz :)
czytam wszelkie uwagi i wyciągam wnioski :)
pozdrawiam serdecznie :)
Morał na przykładzie historii drzewa :
Co dajesz od siebie, to do ciebie wraca :)
Nie dam Ci jednak spokoju i powiercę dziurę w brzuchu
odnośnie poprawionego " sny snuło " ;))
Teraz z kolei te "s" obok siebie za bardzo "syczą", a
"by" występuje w bliskości aż 3 razy.
Pomyśl, czy nie korzystniej będzie brzmiało :
drzemało tak drzewo wśród tej ciszy błogiej
sny rojąc o jutrze bez ran i cierpienia
aż w siłę urosło i mężne się stało
by cieszyć się mogło ze swego istnienia
Pozdrawiam ciepło :)
Ciekawe porównanie, podoba mi się nawet:-) :-)
jak czułam, tak napisałam :) szanuję każdą opinię :)
pozdrawiam :)
plusuję ale uważam, że przegadałaś może to samo
bardziej lapidarnie opisać