nieloty
Dworzec hala główna
pociąg właśnie odjechał
już tylko się rozjeść na prawo i do góry
u szczytu kobieta
niżej pan z walizką
za nimi po schodach wdrapuje się gołąb
tup tup coraz wyżej ale bez pośpiechu
w tempie podróżnego
ot stopień po stopniu
i żadnego fruwania
gruchania dziobania
żadnych podskoków właściwych gatunkowi
jakby nie był gołębiem lecz chłopcem
ale już ciekawym już bystrym
na tyle
żeby z nas żartować
Komentarze (12)
Alez tu mnostwo pieknych wierszy sie wyroilo....barwne
jak motyle,z fantazja, uczuciem, kazdy z wlasnym bytem
i czastka autorki...piekne.
Kto szuka ten znajdzie...nie wiem czy to z Biblii? Ale
ja znalazlam:)
filuterny ten wiersz może nie do w cipny ale za to
humor ma
Piękna refleksja
ciekawy obrazek - powiem jak Nel-ka obserwujmy i uczmy
się:-)
pozdrawiam
ciekawe pozdrawiam
Ciekawa refleksja, do przemyślenia. Serdeczności:-)
Ciekawe i warte zatrzymania się przy Twoim wierszu i
zastanowienia :) Pozdrawiam serdecznie +++
Oj, jak fajnie:)
Jak mi się podoba, a puenta super:)
Przychodzi czas, kiedy, stajemy sie nielotami, ale nie
jest zle, jesli potrafimy jeszcze z siebie, zartowac.
Podoba sie wiersz, pozdrawiam.:)
wiersz skojarzył mi z tym, że od ptaków można się
nauczyć roztropności w tym naszym zabieganiu:) bardzo
spodobała mi się ostatnia zwrotka, którą dopisałaś do
mojego wiersza:) dziękuję
Może chory gołąbek, ałła zrobił w skrzydełko,
toż ma jak i ludzie swoje ptasie piekiełko.
Ciekawy obrazek, a gołębie bywają ciekawskie.
Fajny kadr z życia.
Pozdrawiam serdecznie:)