Nietrafione inwestycje
Podglądam
w
lustrze
Twoje
blizny
a
pod
moimi
gniją wspomnienia .
Święty
mur
z którego ktoś
wyciągnął jedną
cegłę
pęka i
odsłania napis
" Teren prywatny " a ja
wreszcie mogę zasnąć.
Maleńkie
szczepki
nadziei
posadzone na skraju
Aleii Kaczeńców
kaleczą
listki
chcąc
się
przebić
przez
podświadomość .
Cegła
ze
świętego muru
podlana
krwią
tysiąca proroków
powielona w
milionie
egzemplarzy
nie znajduje
nabywców
a
szczepki
uznane
za
chwasty
usychają
nie
pielęgnowane .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.