Niezdrowa ciekawość
Z autopsji, na święto pracy.
Marek, biznesmen z Warszawy,
raz w Czechach załatwiał sprawy.
„Odbyt” zobaczył na drzwiach,
wtedy obleciał go strach.
Co tam robią, był ciekawy.
Odbyt - zbyt
Oddeleni odbytu - dział zbytu
Udanego świętowania z uśmiechem.
Komentarze (21)
Tak język czeski wymiata i taki zabawny.
Miałem przyjaciela w Czechach prosił mnie tylko abym
publicznie niczego nie szukał :))
:)))
Miłego wieczoru:)
Czasami tak bywa. Pozdrawiam serdecznie
kto nie uczy się języka sąsiada
ten często w osłupienie wpada.
Też znam kilka czeskich pułapek - jak =
czerstwy i świżi, szczotka.
Witam,
nauka języków przydaje się w życiu...
Pozdrawiam z uśmiechem/+/.
Super Marku:)
Pozdrawiam
Marek
* Nie "Faje" a "Fajne":)
:)) Faje są te językowe niespodzianki. Wczoraj
dowiedziałam się że w Turcji Leszek znaczy osioł, a
Jarek - męski narząd (określenie wulgarne).
Miłego dnia Marku:)
Dzięki Wam :). V cipu nie znałem, ale sprawdziłem,
zaułek, zakamarek. Jest coś na rzeczy:). Pozdrawiam
Tak to jest w Czechach.
A ja byłam w restauracji, która nazywa się "v cipu"
Pozdrawiam :)
kiedy byłem pierwszy raz w czeskim Nahodzie ujrzałem
tabliczkę w sklepie: SLEVA ZBOZI
i wiesz co to było ?
przecena towaru
Rozbawiłeś na maksa :) Dziękuję za uśmiech i
pozdrawiam :))
Dzięki za wpadnięcie i Wasze fajne komentarze. Udanego
dnia.
Czeski to fajny język,
pewnie Czesi tak mają z naszym,
tak podejrzewam,
dzięki za uśmiech, pozdrawiam serdecznie, Marku :)